Śpieszmy się kochać ludzi. Tak szybko odchodzą...
7 maja – poniedziałek, jak każdy z wielu poniedziałków, radość z powrotu wychowanków po Weekendzie w rodzinnym domu. Aż tu nagle późnym popołudniem wiadomość o śmierci Grzesia Mielcarka wstrząsnęła wszystkich.
9 maja podczas nabożeństwa majowego z wielkim wzruszeniem i smutkiem podczas nabożeństwa majowego prosiliśmy Matkę Bożą o dar życia wiecznego i radość przebywania z Chrystusem w domu Ojca dla Grzesia. Swoją modlitwą otoczyliśmy rodziców i rodzeństwo prosząc o potrzebne łaski dla nich w tych trudnych chwilach.
11 maja Siostra Dyrektor Danuta Dorsz, wychowawcy, wychowankowie i pracownicy Ośrodka uczestniczyli w Eucharystii i liturgii pogrzebowej w jego rodzinnej parafii – w Czarnymlesie. Po czym udaliśmy się na cmentarz towarzysząc w tej ostatniej ziemskiej wędrówce na wieczny spoczynek. Z bólem pożegnaliśmy wychowanka, przyjaciela i kolegę.
Dobry Jezu, a nasz Panie daj mu wieczne spoczywanie.